Pierwsza kawa o poranku to niesamowicie lekka i ciepła opowieść o miłości, a także o pokonywaniu własnych ograniczeń.
Wystarczy, drogi Czytelniku, że przeczytasz kilka stron, a zapewniam Cię, że przy tej historii poczujesz niesamowity aromat kawy, a myślami przeniesiesz się do upalnego Rzymu.
Dla Massima najważniejszy jest jego bar, gdzie codziennie parzy kawę o przeróżnych smakach. Pewnego dnia, stabilne życie Massima zostaje zachwiane. Wszystko za sprawą nieznajomej o przepięknych zielonych oczach. Geneviev pojawia się w Rzymie niespodziewanie i skrywa wiele tajemnic. Francuzka jest bardzo skryta i nie potrafi otworzyć się na nowe znajomości.
Massimo będzie starał się zrobić wszystko, żeby przekonać do siebie Geneviev, mimo licznych wpadek ;) A za główny środek komunikacji będzie służyła mu kawa.
Lekka, przyjemna, książka na raz :) To rodzaj historii, które pozwolą oderwać się od codzienności, jednak nie zapadają zbyt długo w pamięci. Pierwsza kawa o poranku to idealny przerywnik dla osób poszukujących czegoś na odprężenie, dla osób z chwilowym kacem książkowym.
"[...]podsumowanie jest jak dobra kawa: nie wystarczy napisać krótkiego tekstu, bo byłoby to jak nalanie lury do małej filiżanki, ale trzeba umieć wydobyć esencję i skoncentrować ją w kilku wierszach jak w filiżance espresso pełnej wszechogarniającego aromatu."
(Galdino D.,Pierwsza kawa o poranku, s. 128).
Ta książka jest genialna😍Tak bardzo przyjemnie ją wspominam😊Druga część jest równie dobra, ale ta wygrywa wszystko😍
OdpowiedzUsuń