10 kwietnia 2018

Dzikie serca - Suzanne Young


Dzike serca

Dzikie serca buntują się, muszą walczyć o swoje. Pragną miłości i akceptacji. Jednak zawsze mają pod górę. Życie jest dla nich brutalne, nie oszczędza ich. Dzikie serca marzą o wolności. Biegną ile sił w nogach, by się uwolnić...


Życie Savvy to jej własny krąg piekła. Życie, które z każdą chwilą rozsypuje się na drobne kawałki. Jeden kawałek to dom. Dom, z którego uciekła matka. Dom, w którym ojciec zatapia smutki w oparach alkoholu i przestaje interesować się życiem rodzinny. W tym roztrzaskanym domu, jedyną radością Savvy jest jej wyjątkowy, niepełnosprawny braciszek Evan. Savannah musi przejąc role swoich rodziców i zając się młodszym braciszkiem, który wymaga szczególnej opieki i specjalnych zaleceń.
"Ale kiedy ma się niewiele, trzeba trzymać się tego, co ważne. I to oburącz."
(Young S., Dzikie serca, s. 66).
Kolejny kawałek rozpadającego się życia Savvy to szkoła. Dziewczyna trafia do Brooks Academy. Jest to placówka, która zajmuje się trudną młodzieżą. U Savvy zdiagnozowano problem z panowaniem nad gniewem, a wszystko zaczęło się od jej byłego chłopaka Patricka, któremu przebiła rękę ołówkiem.
Dziewczyna musi uważać na siebie, kontrolować się, ponieważ teraz nie jest już odpowiedzialna tylko za siebie, ale i za swojego braciszka. Savannah codzienne walczy z codziennością. Już dawno zapomniała o przyjemnościach, o zwykłym życiu nastolatki.

Jednak życie lubi być przewrotne. W życiu Savvy pojawia się Cameron, który trafił również do Brooks Academy. Chłopa próbuje poznać Savvy, ale nie jest to łatwe. Mur którym otoczyła się dziewczyna jest bardzo trwały. Savannah nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek emocje względem Camerona. Może w innym życiu byłoby to możliwe. Tym bardziej, że ktoś inny próbuje zniszczyć mur Savvy. Patrick nadal pamięta, co zrobiła mu jego była dziewczyna - został upokorzony. Czas na zemstę.

"- Będzie dobrze, Savannah - szepcze. - Obiecuję.
Nienawidzę tego słowa. Dlatego, że nikt nigdy nie dotrzymuje obietnic - to kłamstwa, które mówi się dzieciom, żeby poczuły się lepiej.  Nie będzie dobrze. Nigdy już nie będzie."
(Young S., Dzikie serca, s. 217).
Dzikie serca - Suzanne Young

Dzikie serca to historia trudnej młodzieży, która musi mierzyć się z napadami niekontrolowanego gniewu, narkotykami, przemocą. Jest ciężko, bo jeśli już raz ktoś przyklei Ci metkę "dzieciaka z problemami", trudno będzie mu dostrzec tą drugą stronę.

Do całej historii mam jeden, znaczący zarzut, który szczególnie nie daje mi spokoju. Mam tu na myśli sposób rozwiązywania przez bohaterów, problemów, trudności za pośrednictwem przemocy. Szczególnie chodzi o wątek z Patrickiem. Przemoc rodzi przemoc. Rozwiązywanie jakichkolwiek spraw za pomocą przemocy w książce uznane zostało za "szczęśliwe" rozwiązanie. Nie. Zdecydowanie nie. Przemoc fizyczny, psychiczna, w żaden sposób nie została rozwiązana.

Niestety, to spowodowało, że fabuła nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Szkoda. Liczyłam na więcej, a zdecydowanie na rozwiązanie problemów, z jakimi musieli zmierzyć się bohaterowie.

9 komentarzy:

  1. Hm, chyba nie sięgnę po tę książkę. Czuję, że denerwowałabym się przy niektórych momentach, a przecież czytam dla relaksu :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentami czułam się wyprowadzona z równowagi - szczególnie gdy czytałam fragmenty, w których pojawiał się Patrick. Bezkarność kuła w oczy ;/

      Usuń
  2. AAa, to nie warta zachodu. Chyba nie będę tracić czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest zbyt wiele książek, by tracić czas na coś, co do Nas nie przemawia :)

      Usuń
  3. A mi książka bardzo się spodobała, ale skupiłam się raczej na relacji Sav z braciszkiem (która była naprawdę piękna i poruszająca) i na uczuciu rodzącym się między nią a Cameronem (ich wspólne sceny naprawdę mi się podobały). Ale z powodów, o których piszesz na końcu recenzji, uważam, że powinna powstać kolejna część skupiająca się na innych bohaterach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie nie mogła przeboleć tego w jaki sposób została (nie)rozwiązana sprawa przemocy ;/ Przez to czuję duży niedosyt, jakby ważne problemy zostały "zamiecione pod dywan". Nie miej jednak zgadzam się, że relacja Savanny i jej braciszka została pięknie przedstawiona - prawdziwa miłość między rodzeństwem na dobre i na złe :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Niestety, tak czasami bywa :) Ale nie zamierzam przekreślać autorki i chcę zapoznać się z jej inną powieścią, czyli "Plaga samobójców" :)

      Usuń
  5. Szkoda, że książka nie spełniła twoich oczekiwań, ale niestety i tak bywa...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia