Marzec przywitał mnie żółtymi tulipanami, aromatem kawy i kanapkami z miodem. Idealne zestawienie. Jednak czas był nieubłagany. Pędził, pędził, nie oglądając się wcale na mnie.
Coraz częściej uświadamiam sobie, jak jestem zabiegana, jak świat pędzi. Wszystko dzieje się tak szybko. A ja się do tego dostosowuję, chociaż marzy mi się chwila wytchnienia. Mam nadzieje, że uda mi się choć na chwilę zatrzymać, zwolnić.
Jeśli chodzi o podsumowanie czytelnicze, to muszę sobie pogratulować. Kolejny miesiąc za mną, a ja nadal znajduję czas na czytanie. W marcu udało mi się przeczytać aż 6 książek!
Raczej szczęśliwy niż nie - Adam Silvera
Byłam Eileen - Ottessa Moshfegh
Czasami kłamię - Alice Feeney
Polska odwraca oczy - Justyna Kopińska
Głębia Challengera - Neal Shusterman
Pustułka - Katarzyn Berenika Miszczuk
Pochwalcie się koniecznie Waszymi sukcesami czytelniczymi :D Opowiedzcie, jak Wam minął marzec i czego sobie życzycie na kolejny miesiąc?
Korzystajcie ze słoneczka, uśmiechajcie się, czytajcie i koniecznie zróbcie coś dla Siebie, co sprawi Wam radość :)
Super wynik, oby kwiecień był jeszcze bardziej udany :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :) Jeszcze nie czytałam żadnej z książek, które wymieniłaś. Zaczytanego kwietnia! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa na każdy miesiąc szykuję sobie ambitnie 10 książek i jak dotąd tylko w styczniu udało mi się faktycznie tyle przeczytać. Ale w końcu najważniejsza jest jakość nie ilość, a poza tym to przyjemność nie zawody. Nic nie mogę poradzić jednak na to, że
Usuńpatrząc na moje zbiory chciałabym czytać wszystkie książki na raz :-P
Pozdrawiam
Świetny wynik! Z tych tytułów czytałam tylko "Czasami kłamię" i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń