8 stycznia 2018

Ciemna strona - Tarryn Fisher


Ciemna strona dostarcza emocji, obezwładnia. Wchłania się tak szybko, że nie jesteśmy wstanie przestać czytać. Ciemna strona pozbawia zdrowego rozsądku.


Senna Richards, pisarka, kobieta po przejściach. Z ogromnym bagażem doświadczeń życiowych - niekończenie tych pozytywnych. Senna jest specyficzna. Nie potrafi łatwo nawiązywać kontaktów z innymi ludźmi. Ma problem z wyrażaniem emocji. Nie spełnia oczekiwań innych ludzi. Nie lubi kolorów. Jej życie wypełnia ból, samotność, białe ściany, muzyka bez słów, brak emocji, zamknięcie przed światem.
"Być może wzięcie na siebie ciężaru drugiej osoby sprawia, że twój własny staje się trochę mniejszy."
(Fisher T., Ciemna strona, s. 68).
W jednym momencie wszystko się zmienia. Senna budzi się w obcym domu. Nie wie, jak tam trafiła, dlaczego. Nie wie, kto mógł ją porwać. Sytuacja staję się jeszcze bardziej dziwna, kiedy Senna odkrywa, że nie jest jedyną porwaną osobą. Jest też mężczyzna. Zakneblowany, przywiązany do łóżka. Szybko się okazuje, że Senna musi walczyć o przetrwanie.

Dom znajduje się na odludzi, wszędzie jest pełno śniegu. Nic więcej. Dom jest dokładnie zabezpieczony, nikt nie może wyjść na zewnątrz. Porywacz jednak zadbał o swoich lokatorów - zapewnił im jedzenie, ubrania, ogrzewanie. Jednak do czasu - wszystko kiedyś się kończy.

Porywacz doskonale wszystko zaplanował. Rozpoczyna się gra. Zabawa w domowe zoo. Senna będzie musiała poszukać rozwiązania w swojej przeszłości. Nie jest to łatwe. Przeszłość Senny jest mroczna, przepełniona bólem, cierpieniem. Białe ściany napierają na Sennę, która coraz bardziej się kurczy, zanika. Jak wiele cierpienia jest w stanie znieść Senna?
"Kiedy byłam dzieckiem, mama opowiadała mi, że ludzie tracą duszę na dwa sposoby: ktoś im ją zabiera, albo sami ją oddają."
(Fisher T., Ciemna strona, s. 88).
tarryn fisher

Ciemna strona to przedziwna historia, która niesamowicie mnie wciągnęła. To już moje trzecie spotkanie z Panią Tarryn Fisher i po raz kolejny nie zawiodłam się. Fabuła została ciekawie skonstruowana. Czytając, nie mogłam poprzestać na jednym rozdziale dziennie, musiałam wiedzieć co wydarzy się dalej. To było silniejsze ode mnie. Tak właśnie działa na mnie twórczość Pani Fisher - nie pozwala mi przestać, hipnotyzuje mnie, by na samym końcu książki, całkowicie mnie wykończyć psychicznie. 

Ciemna strona zawładnęła moją wyobraźnią. Dodatkowym plusem było wplecenie w historię mojej ukochanej Florence Welch i Alt-J. Słuchać piosenek wymienionych w książce i dodatkowo poczuć ten specyficzny klimat.

Jeśli jeszcze nie spotkaliście się z twórczością Tarryn Fisher, zachęcam. Ta Pani tworzy tak specyficzne historie, że mój umysł kilka dni musie jeszcze trawić, to co przeczytał. Warto. Czytelnicy, nie czekajcie. Czytajcie :)

5 komentarzy:

  1. Czytałam Margo i byłam pod wielkim wrażeniem. Bardzo namieszała mi w głowie. Sądzę, że Ciemna strona też wpadnie w moje ręce. Na pewno przeczytam. :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię twórczość tej autorki i bardzo podobała mi się ta książka :)

    Piękna zdjęcia <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tarryn znam tylko dzięki serii Mimo moich win, która naprawdę bardzo mi się podobała. Margo i Bad Mommy też już czekają na półce i myślę że na Ciemną stronę też się skuszę. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po thriller a autorka już udowodniła mi że potrafi budować napięcie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam "Bad Mommy". BArdzo mi się podobała, chociaż zakończenie mogło być lepsze.. "MArgo" i "Ciemna strona" czekają już na półce na swoją kolei! :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia