Córki smoka - William Andrews

Wstrząsająca historia, która na długo zostanie w mojej pamięci. Przepełniona bólem opowieść o Pani Hong Jae-hee. Kobiety, która doświadczyła tak wielu krzywd, ale na tyle silnej, by mimo to walczyć dalej, by walczyć o siebie, by walczyć o pamięć innych. 

Anna została adoptowana. Czuje się zagubiona. "Odwrotna Anna" - tak się postrzega. Z jednej strony została wychowana na Amerykankę, z drugiej strony w lustrze widzi Koreankę. Anna czuje, że powinna poznać swoje korzenie i odnaleźć biologiczną matkę. Bieg wydarzeń rozpoczyna się od tajemniczego grzebienia z dwugłowym smokiem, który doprowadził Annę do Pani Hong - jej babci. 

By Anna mogła lepiej poznać losy swojej rodziny, pani Hong, rozpoczyna opowieść o swoim życiu. To czego doświadczyła pani Hong, było okrutne. Czas wojny, śmierci. Pani Hong wraz ze swoją siostrą miały podczas wojny trafić do fabryki butów. Niestety, tak się nie stało. Trafiły do specjalnego obozu. Zostały wbrew własnej woli niewolnicami cesarskiej armii Japonii, kobietami do towarzystwa. Miały być posłuszne, miały zadowalać żołnierzy. Kobiety były poniżane, obdarte z godności, brutalne bite, codzienne gwałcone. 

"-Ten kwiat zaczynał jako małe nasiono - ciągnie. - Był zakopany głęboko pod ziemią. Pewnego dnia, gdy grunt stał się odpowiednio ciepły i wilgotny, łupina pękła i nasionko zaczęło wspinać się w stronę światła, którego nie znało. Pomyśl, jakie musiało być odważne! Nie wiedziało, co je czeka na powierzchni. Palące słońce? Nożyce ogrodnika? Kopyto krowy miażdżące wszystko na swojej drodze? A jednak mimo możliwych niebezpieczeństw napierało z całych sił, chcąc pewnego dnia stać się pięknym kwiatem."

(Andrews W., Córki smoka, s. 140).

Hong Jae-hee nie poddała się. Miała przy sobie pamiątkę rodzinną - grzebień z dwugłowym smokiem, który jak głosi legenda, jest sprzymierzeńcem posiadacza. Każdego dnia babcia Anny walczyła o przetrwanie. Po skończeniu wojny, obóz został zniszczony. Pani Hong musiała stawić czoła rzeczywistości spoza obozu - nie było to łatwe. Świat wcale nie jest bezpieczny.

"Nigdy nie zakładaj, że wiesz, jak cierpieli inni."

(Andrews W., Córki smoka, s.267).

Córki smoka to wstrząsająca historia, która została oparta na faktach historycznych. To sprawia, że czuję jeszcze większy smutek na myśl o tym, że coś takiego miało miejsce. Sceny opisane w obozie, sprawiają ból, przyprawiają o gęsią skórkę. To było tak niesprawiedliwe. Czytając każdy rozdział, czułam tak ogromne wzruszenie, które sięgnęło zenitu, gdy przeczytałam zakończenie. Czasami nie potrzeba wielu słów. Wystarczy gest. Zakończenie było dla mnie eksplozją emocji - już dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tak wiele smutku.

Moi drodzy Czytelnicy, zdaje sobie sprawę, że tematyka, która została poruszona w Córkach smoka, nie jest łatwa, wręcz drastyczna. Jednak, jeśli kiedyś natraficie na ten tytuł, absolutnie się nie wahajcie. Ta książka, jest tego warta. Mam nadzieję, że zachwyci Was tak jak mnie.