6 września 2018

[Przedpremierowo] Bez słowa - Rosie Walsh


Bez słowa - Rosie Walsh

Bez słowa to ogromny ładunek emocjonalny, który po przeczytaniu pozbawia tchu, pozbawia słów. Historia osób, które nigdy nie powinny się spotkać, a tym bardziej cokolwiek do siebie poczuć. Historia miłości, która przekracza granice bólu, poczucia winy.


Sarah posiada ogromny bagaż doświadczeń, wypełniony bolesnymi wspomnieniami, tajemnicami. To kobieta, która zwiedziła kawałek świata, przeżyła ogromną tragedię, która naznaczyła ją na całe życie. Sarah prowadzi organizację charytatywną - Doktorów Klaunów, którzy pomagają ciężko chorym dzieciom, by choć na chwilę zapomniały o swojej sytuacji, by na ich twarzach pojawił się uśmiech. Sarah uwielbia swoja pracę. Jednak nad jej życiem osobistym zawisły czarne chmury. W wieku 37-lat rozstała się z mężem.

W życiu Sarah pojawia się powiew świeżego powietrza, który zawsze będzie kojarzył się jej z polnymi kwiatami i zapachem drewna. To on - Eddie. Ich nietypowe spotkanie całkowicie odmieni ich los, postrzeganie siebie, postrzeganie życia. Sarah i Eddie spędzają ze sobą siedem cudownym dni. Przepełnionych szczęściem, czułością, dotykiem, rozmowami. To były beztroskie dni. Sarah chciała stworzyć nowy scenariusz życia. Dla Eddiego. Wystarczyło siedem dni, by między nimi narodziło się uczucie. 

Jednak wkrótce każde z nich miało pójść w swoją stronę. Trzeba było wrócić do codzienności. Pozostały obietnice, że będą dzwonić, że wkrótce się spotkają, że te siedem dni coś znaczyło. W progu wypowiedziane słowa, uczucia, tęsknota. Została nadzieja, którą Sarah pielęgnowała.

Po siedmiu dniach, mimo złożonych obietnic, telefon milczał. Eddie się nie odezwał. Sarah jest wyczerpana. Przez brak kontaktu od mężczyzny, jej wyobraźnia szaleje. Eddie zniknął. Kobieta przeczuwa, że mogło mu się coś stać, coś złego. Przecież spędzili taki cudowny czas, pełen czułości. A on milczy, nie daje znaku życia. Choć wszyscy jej mówią, żeby przestała, żeby raz na zawsze zapomniała o tym mężczyźnie, że na pewno ją wykorzystał. Ale Sarah wie, że to było coś więcej. Nie podda się. Nie tym razem. Zrobi wszystko, by odnaleźć Eddiego i dowiedzieć się, co takiego się wydarzyło. 

Bez słowa

Na samo wspomnie o tym, co działo się w Bez słowa, moje serduszko się zaciska, a uśmiech pojawia się na twarzy. Przepiękna, wzruszająca historia Sarah i Eddiego, naznaczonych przez przeszłość, którzy odnaleźli w sobie ból i miłość. Ta historia to coś więcej. To nie tylko opowieść o miłości. Bez słowa porusza poważane tematy, takie jak żałoba, depresja, nienawiść, samotność. Dzięki bohaterom mamy możliwość poznania różnych spojrzeń na daną sytuacją - przy tak trudnym temacie, który został poruszony w powieści, poznanie różnych punktów widzenia, co mi jako czytelnikowi, daje możliwość poszerzenia perspektywy, daje do myślenia.

Bez słowa nie daje Czytelnikowi wytchnienia. Nieustannie jest dostarczana dawka emocji - istny rollercoaster. Tym bardziej, że mamy możliwość poznania dwóch perspektyw - Sarah i Eddiego. Dzięki temu, możemy dokładniej przyjrzeć się uczuciom bohaterów, przemyśleniom. Doświadczamy więcej.

Serdecznie polecam każdemu, kto lubi obyczajówki, powieści, które wzruszają, pozostają na dłużej w serduszku i w pamięci. Ale także tym, którzy pragną spróbować czegoś innego, którzy nigdy wcześnie nie mieli okazję czytać takich historii - mam nadzieję, że zachwyci Was tak jak i mnie :)

Premiera Bez słowa: 1 października 2018 

Dziękuje Zysk i S-ka za możliwość przeczytania tak pięknej historii. Tak, chusteczki się przydały, a czekolada choć odrobinkę mnie pocieszyła :)

1 komentarz:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia