14 października 2018

Człowiek z brzytwą - Anna Trojanowska

Człowiek z brzytwą - Anna Trojanowska

Duszący klimat XIX wieku. W powietrzu czuć woń rozkładu, na ciałach gromadzi się pył, a umysł zaprząta strach i modlitwy o ochronę przed mrokiem. On znów ostrzy brzytwę. Znalazł kolejną przepióreczkę. Piękną, idealną. Czuje tylko pożądanie, nienawiść. Zabiera każdej przepióreczce ostatni oddech. Potem jest tylko mrok.


Komisarz Połżniewicz jeszcze nigdy nie miał do czynienia z tak trudną sprawą morderstwa. Jedna z kuracjuszek Zakładu Przyrodniczego w Suchej Woli została znaleziona martwa w ogrodzie. Była to niespełna piętnastoletnia Ludwika Mandlewicz. Dziewczynie obcięto jej długie włosy i upozorowano morderstwo. 

Komisarz wraz ze swoim zastępcą - Szymonem Drużyńskim, poszukują poszlak. Niestety, ich przeciwnik jest bardzo sprytny, cichy, pilnuje się na każdym kroku, manipuluje.

Policjanci czują się sfrustrowani, jakby znajdowali się w labiryncie, w którym to ON ustala reguły gry. Jest tak wielu kłamców, na każdym kroku układy, nikt nie współpracuje. Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy dochodzi do kolejnego morderstwa. Ten sam schemat - uduszona kobieta, obcięte włosy.

Mieszkańcy czują strach przed tym co a raczej kto, może czaić się w mroku. Tracą wiarę w powodzenie śledztwa, pozostaje im jedynie modlitwa.

A ON znowu ostrzy brzytwę. Znalazł już swoją przepióreczkę - jej zapach, kolor włosów. Wie, że musi ją uwolnić.

"[...] finał był jak mroczny las, z którego wszyscy wyszli pokiereszowani na duszy [...]
(Trojanowska A., Człowiek z brzytwą, s. 406)

Człowiek z brzytwą - Anna Trojanowska

Człowiek z brzytwą to historia, która została utrzymana w dość specyficznym klimacie (który swoją drogą bardzo lubię) - duszący, melancholijny, tajemniczy. Czytając czułam jak wnikam w ten świat - autorka nadała książce niesamowitą otoczkę. Czytajcie uważanie, ponieważ autorka przeplata naprawdę świetne smaczki, które w sposób dyskretny, wzbogacają całą opowieść. To ciąg zdarzeń, doskonale przemyślany i w odpowiedni sposób dawkowany czytelnikowi. Niektórych tempo akcji może nużyć - sama momentami miałam takie odczucia. Wydaje mi się, że było to spowodowane postacią Komisarza Połżniewicza - miałam wrażanie, że brakowało mu tej iskry do działania. Dużo myślał, ale nie przekładał tego na czyny.

Jednak dla mnie największym plusem całej historii było to, że autorka mnie doskonale zwiodła - może to było spowodowane tym, że pierwszy raz czytałam książkę utrzymaną w takim klimacie i nie jestem weteranem literatury sensacyjnej/kryminalnej. Myślałam, że wiem kim jest dusiciel. Czytałam bardzo uważnie, zbierałam poszlaki, a pod koniec powieści nie mogłam uwierzyć, że tak zostałam zaskoczona. Barwo, brawo.

Serdecznie dziękuje wydawnictwu Zyska i S-ka, za możliwość przeczytania książki i poszukiwania poszlak w Suchej Woli.

12 komentarzy:

  1. Muszę to przeczytać. Jakoś wcześniej nie byłam przekonana, ale po Twojej recenzji widać, że warto dać tej książce szansę.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać :) Mam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu i bardzo chętnie dowiem się co myślisz na temat fabuły. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Brzmi to naprawdę nieźle, zwłaszcza ten ciężki, duszący klimat. To może być to, lubię podobne zabiegi i atmosferę. Będę pamiętać o tym tytule :D
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podobał mi się klimat tej historii - momentami ciężki, przytłaczający, ale jednocześnie pochłaniający bez reszty i nie dający wytchnienia. Serdecznie polecam i jeśli się skusisz na ten tytuł, koniecznie podziel się swoimi wrażeniami :) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  3. Książka ma naprawdę bardzo specyficzny klimat - dla mnie to był urok całej historii. Mam nadzieję, że jeśli gdzieś przypadkiem natrafisz na ten tytuł, to jednak sięgniesz po niego :) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Super :) Liczę na to, że książka przypadnie Ci do gustu. Koniecznie podziel się wrażeniami! Pozdrawiam cieplutko ;)

      Usuń
  5. Te specyficzne najczęściej pozytywnie zaskakują :) Jeśli trafię na nią i będę miała czas, to przeczytam :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, coś w tym jest :)Liczę na Twoją opinię. Życzę Ci jak najwięcej wolnego czasu na czytanie ;D Pozdrawiam Cieplutko!

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia