18 lutego 2018

Śpiew kukułki - Frances Hardinge

Śpiew kukułki

Śpiew kukułki przenosi czytelnika w świat magiczny, surrealistyczny, świat odwrócony do góry nogami. Wystarczy tylko dobrze wytężyć wzrok, a rzeczywistość zacznie zmieniać kształty. 


Triss to jedenastolatka, która uległa wypadkowi. Po przebudzeniu odkrywa, że nic nie jest w porządku. Początkowo nie może przypomnieć sobie żadnych szczegółów ze swojego życia. Wspomnienia napływają bardzo powoli ale Triss nie może sobie przypomnieć, jak doszło do wypadku. Dziewczynka nie wie co się z nią dzieje.

Czuje się niepewnie. Boi się, że zaczyna tracić rozum, że jest poważnie chora. Triss jest ciągle głodna. Chce jeść w ogromnych ilościach - mimo to, wcale nie tyje, wręcz przeciwnie, traci na wadze, a głód wcale nie ustępuje. Jednak nie to jest najgorsze. Najbardziej przerażające są noce i to co się dzieje po przebudzeniu. Liście we włosach,  ubrudzona i poszarpana koszula nocna, ślady błota na podłodze - Triss, nie wie co się dzieje, nie wie dlaczego to ją spotyka. Po przebudzeniu nic nie pamięta. Nie wie skąd biorą się liście czy ślady błota.

"Dorośli jednak czasami właśnie tacy są. Obietnice składane dzieciom nie mają dla nich znaczenia, jeśli miałoby to służyć dobru dziecka."
(Hardinge F., Śpiew kukułki, s. 109).

Triss nie ma komu się zwierzyć. Jej młodsza siostra - Pen - nienawidzi jej, uważa ją za kłamczuchę. Rodzicie ciągle strofują Triss, upominają by uważała na siebie, ponieważ jest chorowita i ma słaby organizm. Dziewczynka czuje się bardzo samotnie. Nie ma z kim porozmawiać o dziwnych sytuacjach, które jej się przytrafiają. Boi się, że nikt jej nie uwierzy i zostanie zamknięta w psychiatryku.

"Nie chciała im niczego ułatwiać ani dodawać jeszcze jednego kłamstwa do stosu wygodnych kłamstw, bo chyba tylko one podtrzymywały dach tego domu."
(Hardinge F., Śpiew kukułki, s. 172.)

Kiedy dziwne sytuacje się nasilają, dziewczynka nie wytrzymuje i z przerażania zaczyna płakać. Jednak nie są to zwykłe łzy. Triss płacze pajęczyną. Widzi dziwne stwory, dziwnych ludzi. Rozmawia z lalkami, które wcale nie są wobec niej przyjazne. Widzi rzeczy, których inny nie dostrzegają. Rzeczy na wpół widziane na wpół słyszane. 

Jest tylko jedna osoba, która może jej pomóc, zrozumieć co się z nią dzieje - tajemniczy Architekt. Triss postanawia odkryć tajemnicę. Za wszelką cenę, chce się dowiedzieć, co jest z nią nie tak.

Frances Hardinge

Śpiew kukułki to niesamowicie baśniowa, magiczna opowieść. Historia, która mnie pochłonęła i wciągnęła w swój świat. Moja wyobraźnia żyła tymi słowami i przekształcała je w obrazy. To było tak dobre. Tajemnicze i wciągające. Pani Hardinge doskonale stopniowała napięciem.

To co autorka wymyśliła, wow. Zostałam bardzo miło zaskoczona. Pomysł, kreacja bohaterów, wykreowana rzeczywistość, w otoczeniu magii - brawo, wszystko doskonale się komponowało. Bardzo polubiłam główną bohaterkę Triss, a także zadziorną Pen. Z zapartym tchem śledziłam losy Triss i z każdym rozdziałem czułam się coraz bardziej zaskoczona. Miałam już wcześniej styczność z twórczością Frances Hardinge, a mianowicie przeczytałam Drzewo kłamstw. Jednak Śpiew kukułki całkowicie mnie zaczarowało, czułam się jakbym czytała baśń albo przypowieści ludowe. Zdecydowanie moje klimaty :)

Jeszcze kilka zachwytów nad okładką. Piękna, intrygująca, adekwatna do historii. Moja dusza czytelnicza czuje się zaspokojona. Piękna okładka, wciągająca opowieść - idealna kombinacja, której nie należy pominąć.


Za możliwość przeczytania magicznej książki serdecznie dziękuje Wydawnictwu Czarna Owca.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam :) Mam nadzieję, że Ci przypadnie do gustu. Pozdrawiam cieplutko! :)

      Usuń
  2. Raczej trzymam się z daleka od takich baśniowych, magicznych książek, ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie zainteresowałaś mnie swoją recenzją :) Może się przełamię i po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :) Czasami warto zaryzykować i dać szansę gatunkom, po które zazwyczaj się nie sięga :) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  3. Bardzo się ciesze że książka Ci się podobała, kupiłam ją w ciemno - bo okładka (tak. wiem) i nie miałam zielonego pojęcia o czym dokładnie jest. Z przyjemnością do niej zasiądę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama bym kupiła książkę tylko dla tej okładki. Przyznaje - jest intrygująca, hipnotyzująca :) Mam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu. Trzymam mocno kciuki. Pozdrawiam cieplutko :D

      Usuń
  4. Wydaje się bardzo fajna, a ty jeszcze tak kusisz, że chyba przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia