Światło, które utraciliśmy, to historia o wyborach. Wyborach, które kształtują nasze życie. To historia o tym, co by było gdyby...
Największe tragedie zbliżają ludzi. To w tych ciężkich chwilach, można odnaleźć siebie, odnaleźć nadzieję, prawdziwą miłość, spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Takie tragedie sprawią, że ludzie pragną żyć. Żyć jak nigdy dotąd. Żyć chwilą.
"Ogrom zniszczeń nas sparaliżował. Wpatrywaliśmy się w te obrazy, nie potrafiąc powiązać tych opowieści z naszą rzeczywistością. Jeszcze do nas nie docierało, że to wszystko działo się w naszym mieście, w odległości jedenastu kilometrów i dotyczyło żywych ludzi."
(Santopolo J., Światło, które utraciliśmy, s. 13)
Tak właśnie rozpoczęła się historia Lucy i Gabe. Od niewątpliwe strasznej tragedii, jaką był atak terrorystyczny na WTC 11 września 2001. Chwila, która diametralnie wpłynęła na ich życie. Chwila, która sprawiał, że dostrzegli kruchość życia. Życie jest zbyt krótki, dlatego postanowili je przeżyć tak jak tego pragną. Razem, spełniając swoje marzenia. Ale w tej historii pojawia się rozbieżność dróg, ponieważ dla każdego z bohaterów co innego jest ważne. Gabe pragnie podążać za marzeniami, samorealizować się. Lucy pragnie spełniać się zawodowo, chce żeby jej praca przysłużyła się przyszłym pokoleniem, ukształtowała ich na lepsze, ale pragnie też miłości.
"Śmierć sprawia czasem, że ludzie garną się do życia. Tamtego dnia my również chcieliśmy żyć i nie wstydzę się tego. Już nie."
(Santopolo J., Światło, które..., s. 17)
Wkrótce Gabe postanawia podążyć za marzeniami. Sam. Dokonał wyboru. Decyzja, który naznaczył życie Lucy i Gabe. Życie, w którym od tej pory, pojawia się myśl "co by było, gdyby..."
Historia o miłości. Miłości, naznaczonej trudnymi wyborami. Historia, opowiedziana została z perspektywy Lucy. Przypomina pamiętnik, w którym Lucy kieruje swoje przemyślenia do Gabe. Niestety mam mieszane uczucia, wobec tej historii, wobec bohaterów. Cała historia, to jedne wielkie gdybanie. Co by było gdyby Gabe dokonał innego wyboru? Co by było gdyby, Lucy dokonała innego wyboru? No właśnie, co by było gdyby - to stwierdzenie naznaczyło życie głównych bohaterów. Mieli żyć chwilą. Żyć tak jakby, jutro miał się skończyć świat. Zamiast tego, ciągle pojawiało się pytanie: "co by było, gdyby..?". Niestety pod tym względem, strasznie denerwowała mnie postawa bohaterów. Wolałabym, żeby zawalczyli o sobie. Opowiedziana historia wywołała we mnie wiele emocji. Ciekawa jestem, czy ktoś z Was czytał Światło, które utraciliśmy? Czy macie podobne odczucia?
"To właśnie miłość. Sprawia, że człowiek czuje się nieskończony i niezwyciężony, jakby cały świat stanął przed nim otworem. Niestraszne mu żadne przeszkody, a każdy dzień jest pełen cudów. Może dzieje się tak wtedy, kiedy otwieramy się na innych i wpuszczamy ich do naszego wnętrza. A może głęboka troska o ukochaną osobę sprawia, że serce się rozrasta.
(Santopolo J., Światło, które..., s. 73)
Jestem bardzo ciekawa książki. Chociaż jak ostatnio widzę, to większość ma podobne odczucia. Na początku było okej, a potem właśnie co raz częściej pojawiały się wady książki :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej pozycji i z jednej strony mnie do niej ciągnie, ale coś mnie powstrzymuje i jakoś na razie odkładam kupno tej książki. Na początku bardzo chciałam przeczytać, a teraz... Może kiedyś! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam,
http://pattzy-reads.blogspot.com/
O tej książce jest tak głośno, a ja wciąż się za nią jeszcze nie zabrałam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię powieści ze słowem ,, światło" w tytule. O tej pozycji czytałam wiele skrajnych opinii, stąd moje odczucia są dość mieszane. Jednak jakoś niewytłumaczalnie mnie ta powieść kusi, więc prędzej czy później zapewne ulegnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! 😊 włóczykijka z imponderabiliów literackich
Nie czytałam tej książki, ale wiele czytałam o niej i muszę przyznać, że jestem jej bardzo ciekawa, nie tylko samej historii, ale też tego, czemu opinie o niej są tak rozbieżne - od tych pełnych zachwytu, po te pełne gorzkiej krytyki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/