29 lipca 2017

Chata - William Paul Young

Chata - William Paul Young

Chata jest miejscem wzruszeń, indywidualnych przemyśleń, skrajnych emocji. Chata to niezwykła opowieść. Opowieść o bólu, o tym, czemu doświadczamy złych rzecz. To opowieść o Bogu. 


Historia rodziny, która doświadcza największej tragedii w swoim życiu. To właśnie w momencie tragedii, człowiek zastanawia się gdzie jest Bóg.

"Zdarza się, że postanawiamy uwierzyć w coś, co normalnie uznalibyśmy za całkowicie irracjonalne. To nie oznacza, że naprawdę jest irracjonalne, tylko że z pewnością nie jest racjonalne. Może istnieje nadracjonalnośc: coś, co wykracza poza normalne definicje faktu albo logikę opartą na danych i ma sens tylko wtedy, jeśli zobaczy się większy obraz rzeczywistości. Może właśnie tam jest miejsce na wiarę."
(Young P.W., Chata, s. 78)
Mackenzi postanawia zabrać swoje dzieci na biwak, niestety podczas wyprawy dochodzi do tragedii - najmłodsza córka Missy zostaje porwana. W zniszczonej chatce, na odludzi, zostaje znaleziona jej zakrwawiona czerwona sukienka. Niestety ciała brak. Mackenzi nie może poradzić sobie ze stratą córki. Wyobraźnia, to niekiedy najgorszy wróg człowieka. Wyobraźnia podsuwa nam najgorsze scenariusz, sprawia, że wyobrażamy sobie różne rzeczy - tym bardziej, jeśli chodzi o kogoś bliskiego, komu może dziać się krzywda. 

Rodzinna Mackenziego czyje ogromny ból. Ojciec nie może sobie wybaczyć. Przede wszystkim ma żal do Boga. Żal oto, że jego malutkiej córeczce stała się krzywda, że została brutalnie zamordowana. Żal oto, że Bóg jej nie obronił. Przecież to tylko dziecko. Dzieci nie powinny cierpieć.
"Życie bez miłości to tak, jakby związać ptakowi skrzydła i pozbawić go możliwości latania. [..] Ból też potrafi spętać skrzydła i uniemożliwić latanie. [...] I jeśli będą spętane przez długi czas, zapomnisz, że zostałeś stworzony do latania."
(Young P.W., Chata, s. 111-112)

Chata - William Paul Young

List. Tajemniczy list zmieni wszystko. Mackenzi czuje, że list pochodzi od Boga, a może od mordercy? Niemniej jednak, postanawia zaryzykować i sprawdzić, kto jest autorem tajemniczego listu. Mackenzi powraca do chaty. Powraca do miejsca, w którym jego dziecko zostało zamordowane. I tam spotyka Boga. Ale nie takiego Boga, jakiego być może znamy z kościoła, Pisma Świętego, z opowieści rodziców czy dziadków, a może lekcji religii. Ta historia przedstawia Boga na nowo. Znajdziemy w niej odpowiedzi, być może, na najczęściej zadawane pytania. Czy odpowiedzi będą dla każdego takie same? Zdecydowanie nie! 

Książka bardzo mi się podobała :) Osobiście, jestem bardzo mile zaskoczona przekazem autora. Myślę, że gdyby taki obraz Boga, jaki został przedstawiony na stronach tej powieści, był powszechny, wiara byłaby bardziej dostępna, radosna. Książka wzbudziła we mnie wiele rozważań. Szczególnie zapadł mi w pamięć rozdział zatytułowany "Sąd" - każde zdanie wywoływało we mnie coraz to inną refleksję.
"Każdy człowiek jest bohaterem innej historii, z których wiele nie zostało opowiedzianych."
(Young P.H., Chata, s. 154)
Tej książki nie da się ocenić, tak by "wpłynąć" na innych, zachęcić ich, albo i nie. To rodzaj książek indywidualnych. Żeby ją prawidłowo ocenić, musisz Czytelniku sam po nią sięgnąć. 

17 komentarzy:

  1. Wciąż się nad nią zastanawiam, czytałam skrajne opinie na jej temat i chyba faktycznie muszę w końcu sama wyrobić swoją :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do wyrobienia sobie indywidualnej opinii na temat tej książki :) Może akurat opowiedziana historia pozytywnie Cię zaskoczy :)

      Pozdrawiam cieplutko, bibliotekarka

      Usuń
  2. Niestety nie jestem pewna, czy chciałabym po nie sięgnąć. Nieco mi przeszkadza wątek religijny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na ten tytuł przyjdzie jeszcze czas :) Może kiedyś się skusisz, a wtedy bardzo chętnie poczytam Twoją opinię :)

      Pozdrawiam serdecznie, bibliotekarka

      Usuń
  3. Czytałam tę książkę wiele razy i za każdym odkrywałam coś zupełnie nowego. Ponadto zapoznawałam się z nią w różnych okresach mojego życia, dlatego bardzo prawdopodobne, że odnajdowałam w niej coraz to nowy sens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta historia wymaga indywidualnej oceny :) Mi bardzo się podobała, a w głowie rodzą się kolejne rozważania :)

      Pozdrawiam serdecznie, biblotekarka

      Usuń
  4. Chyba do mnie nie przemawia.. ten wątek religijny. Moze kiedyś sięgne po tę książkę 😊
    Pozdrawiam,
    www.maobmaze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto czasami skusić się na książki, które niekoniecznie trafią w nasz gust czytelniczy :) Być może, niektóre z takich tytułów, mogą zaskoczyć pozytywnie.
      Pozdrawiam, bibliotekarka

      Usuń
    2. Dokładnie. Do pewnego czasu byłam "zamknięta" tylko w jednym gatunku- kryminałach. Teraz postanowiłam poszerzyć horyzonty i sięgnąć po inne książki :)
      Świetny blog, zostaje z Tobą na dłużej :)
      maobmaze

      Usuń
    3. Miałam podobnie :)haha a teraz zaczytuje się w gatunkach, o które wcześniej bym się nie podejrzewała :) Dzięki temu odkrywałam wiele ciekawych książek :)

      Usuń
  5. Czytałam ją dość dawno, jeszcze na długo przed tym jak wyszedł film i podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natrafiłam na książkę, dziki promocji filmu :) Teraz zastanawiam się, czy nie zabrać się za jakieś inne książki tego autora :)

      Pozdrawiam cieplutko, bibliotekarka

      Usuń
  6. Cały czas wszędzie widzę tę książkę :-). Moja mama ją czytała i tak jak ty stwierdziła, że nie potrafi jej jednoznacznie ocenić. Sama muszę się przekonać .

    https://wiska-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był taki czas, kiedy wszędzie natrafiłam na zdjęcia tej książki :) zazwyczaj jestem na bakier z czytaniem nowinek, ale postanowiłam się skusić i to był bardzo dobry wybór :) Polecam Ci sięgnąć po ten tytuł i już nie mogę się doczekać Twojej opinii :)

      Pozdrawiam cieplutko, bibliotekarka

      Usuń
  7. Wiele osób ma podobny dylemat co Ty. Czytałam, że książka już taka jest i ogólnie ciężko po niej cokolwiek określić. Ja sama mam ją w planach, ale nie wiem czy najpierw nie zabrać się za film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, najpierw przeczytanie książkę, potem zabrać się za film :) Dzięki książce możemy dokładniej poznać odczucia i myśli głównego bohatera, co później ułatwia oglądanie i interpretację filmu :)

      Pozdrawiam serdecznie, bibliotekarka

      Usuń
  8. Zachęciłaś mnie. Od razu zarezerwuję ją sobie w bibliotece.

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia