1 października 2017

Podsumowanie: wrzesień 2017


Wrzesień to morze, szum fal. To spontaniczny wyjazd w szalonym gronie. To spacery z plecakiem po plaży. Poranki o wschodzie słońca. Poranna owocowa herbata, z pomarańczą i goździkami, niesamowicie smaczna :) To były tylko dwa dni spędzone nad morzem. Dwa dni, które pozwoliły mi na odpoczynek, zregenerowanie sił ale przede wszystkim na zebranie kolejnej dawki wspaniałych wspomnień oraz kolejnej kolekcji zdjęć.





Miesiąc ten był dla mnie niesamowicie pracowity. Totalnie zatraciłam się w pracy, na czym delikatnie ucierpiał mój wynik czytelniczy. Mimo to, cieszę się niezmiernie, że udało mi się wygospodarować czas na czytanie i przeczytać aż 4 książki:

Ponad wszystko - Nicola Yoon
Niech Ci się coś pięknego przyśni - Massimo Gramellini
To, co najważniejsze - Samantha Young
Na przekór nocy - Estelle Laure

Kolejny miesiąc zapowiada się jeszcze bardziej intensywnie i emocjonująco. Liczę na to, że upłynie mi również dobrze pod względem czytelniczym. Mam nadzieję, że wrzesień był dla Was pomyślny :D Nastała jesień, oby była piękna! Trzymajcie się cieplutko!

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam morze! Piękne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię morze, ale jednak góry to moja pasja! Dziękuje :)

      Pozdrawiam,
      bibliotekarka

      Usuń
  2. Życzę ci spokojnego października. Mam nadzieję, że będzie udany.
    Pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :D Mam nadzieję, że taki właśnie będzie! :)

      Pozdrawiam,
      bibliotekarka

      Usuń
  3. OMG jakie super fotki :)
    Trzymam kciuki, żeby wynik w październiku był z rewelacyjnymi książkami :)
    Pozdrawiam, Tiggerss
    http://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia! A co do wyniku... nie ważne ile książek się przeczytało, ważne, że w ogóle czytamy :)

    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie był baaardzo ciężki. Dużo obowiązków w pracy, a jeszcze nowa praca i znów stres, nerwy i zwątpienie. Książki były moją odskocznią i ja przeczytałam ich 8. Mam nadzieje, że w październiku będzie można trochę odpocząć :P
    pozdrawiam
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi narobiłaś ochoty na wypad nad morze... Piękne widoki, piękna pogoda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 4 książki to mało?:) ale przy tym jakie wspomnienia znad morza?:) przepięknie...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia